Witaj na stronie prasowej Yamaha Motor Polska

2015-05-05

MOTOGP: LORENZO NIEDOŚCIGNIONY W JEREZ

Pierwsza europejska runda Motocyklowych Mistrzostw Świata, odbywająca się na torze w hiszpańskim Jerez de la Frontera, zakończyła się fantastycznym zwycięstwem Jorge’a Lorenzo oraz pięknym, trzecim miejscem Valentina Rossiego. Aż trzy Yamahy znalazły się w czołowej piątce!

Najbardziej usatysfakcjonowanym zawodnikiem po rundzie w Hiszpanii jest Jorge Lorenzo, dla którego był to najlepszy wyścigowy weekend w tym sezonie. Nie dość, że plasował się w czołówce każdej z sesji treningowych, to dodatkowo podczas sobotnich kwalifikacji wywalczył pole position, ustanawiając przy okazji nowy rekord toru. W trakcie wyścigu też nie miał sobie równych, prowadząc od startu do mety i ani na moment nie oddając pierwszej pozycji. „Por Fuera” minął metę ponad 5 sekund przed Markiem Marquezem i 11 sekund przed Valentinem Rossim.

„Jestem bardzo dumny z siebie i z mojego zespołu, bo wykonaliśmy ogromną pracę. Po przygodach, jakie mieliśmy w poprzednich wyścigach, tutaj mogliśmy zaprezentować nasz cały potencjał. Mogłem późno hamować i bardzo szybko wchodzić w zakręty. Miałem w nich dobrą prędkość i potrafiłem dobrze przyspieszać, więc wszystko było w porządku” – opowiadał Lorenzo, który dziś świętuje swoje 28. urodziny.

Z kolei lider klasyfikacji generalnej Valentino Rossi przez cały weekend zmagał się ze znalezieniem odpowiednich ustawień motocykla i w kwalifikacjach zdobył dopiero piąte pole startowe. Na szczęście jednak potwierdziła się reguła, że „The Doctor” lepiej sobie radzi podczas wyścigu niż na „czasówkach” i po stoczeniu walki z Polem Esparagaro Rossi szybko zajął trzecią pozycję, na której ukończył niedzielny start.

„To był bardzo trudny weekend. Od piątkowych treningów aż do rozgrzewki zmagaliśmy się z doborem odpowiednich ustawień. Ostatecznie stanęliśmy na podium, więc nie jest źle. Tym razem powiększyłem przewagę nad Dovizioso, ale wygląda na to, że tym zwycięstwem Jorge wrócił do walki o tytuł. Zamiast jednak myśleć o punktacji, musimy się skupić na motocyklu, abym mógł być konkurencyjny przez wszystkie kolejne weekendy sezonu” – skomentował Włoch, stając po raz 200. na podium Motocyklowych Mistrzostw Świata.

Z pary zawodników zespołu Monster Yamaha Tech3 tym razem lepszym wynikiem popisał się Pol Espargaro, który przed własną publicznością zdołał wywalczyć 5. pozycję. „Polyccio” nie ukrywał radości z takiego wyniku: „Weekend zakończyłem bardzo pozytywnie i jestem bardzo zadowolony, że zdobyłem tak dobry wynik przed swoimi fanami. Zanotowałem bardzo dobry start i jedynym moim błędem było to, że zbyt mocno naciskałem, kiedy starałem się utrzymać za Valentino”. Jego team-partner z ekipy Monster Yamaha Tech3, Bradley Smith, po starcie z 10. pola, w wyścigu stoczył ostra walkę z rywalami i ostatecznie uplasował się na ósmej pozycji.

Niestety, weekend bez punktów zanotowali dwaj zawodnicy zespołu Athina Forward Racing. Stefan Bradl finiszował na pozycji numer 16, a więc tuż za punktowaną piętnastką, a debiutujący w MotoGP Loris Baz upadł na 19. okrążeniu.

Już za dwa tygodnie, w dniach 15-17 maja, zawodnicy zmierzą się na torze Le Mans we Francji w piątej rundzie sezonu MotoGP.