II Rajd Bieszczadzki napędzany przez Yamaha za nami! Na starcie pierwszej z dwóch tegoroczny eliminacji turystycznych rajdów na orientację stanęło 251 zarejestrowanych uczestników i pasażerów.
Weekendową zabawę rozpoczął piątkowy prolog przygotowany w pobliżu bazy rajdu Hotelu Skalny w Polańczyku. Na uczestników czekały dwa tory z przeszkodami – osobno dla klasyfikacji Adventure oraz Road. Widowiskowa próba sprawnościowa przyciągnęła liczny widzów. Wieczorna biesiada, ognisko z koncertem i bieszczadzką muzą dopełniły klimatu. Komu było mało wrażeń, ten mógł poszaleć w pubie „Czarne Złoto”, gdzie przygrywał DJ-motocyklista.
Sobota przywitała zawodników słonecznym porankiem, co mogło zapowiadać piękny dzień! Równoległy start i drobne zmiany sprawiły, iż nikt nie musiał zbyt długo czekać: 3, 2, 1 i pojechali! Na trasie na zawodników czekały takie atrakcje jak: wyścig na czas Bieszczadzkimi Drezynami czy próba rodeo z łapaniem na lasso krowy, a szczęściarze, którym się to udawało, dostępowali zaszczytu dojenia zwierza. Klasą samą dla siebie były zaś kowbojki z Myczkowianki z najlepszym jadłem w Bieszczadach!
Niewątpliwym atutem Rajdu Bieszczadzkiego są przygotowywane z dużą pieczołowitością trasy przejazdu, ich malowniczość, dzikość, niedostępność i zarazem piękno regionu. Nie zabrakło takich smaczków jak przejazdy przez bieszczadzkie brody, rzeczne przeprawy promowe czy wizyty w zabytkowych cerkwiach lub tajemniczych ruinach zamku. Rajd to także rywalizacja o cenne nagrody. Nagrodzono pięciu najlepszych zawodników na obu trasach. Upominki zgarnęli również najszybsi zawodnicy na motocyklach marki Yamaha.
To nie koniec zmagań! Jeśli marzysz o przygodzie, kochasz turystykę motocyklową z odrobiną zmagań sportowych, przyjedź w ostatni weekend sierpnia do Lądka-Zdroju w Kotlinie Kłodzkiej. To właśnie tam odbędzie się V Paszków Rally napędzany przez Yamahę, podczas którego będzie można walczyć o nagrodę główną – dwa skutery Yamaha BWS 125 (zwycięży osoba, która zgromadzi największą liczbę punktów w dwóch eliminacjach, niekoniecznie muszą to być zwycięzcy poszczególnych rajdów).
Tekst/foto: Ł. Łowkiel